Z krukiem Panna
Śmierć wykradła duszę. Nie człowiek, a pół-istota oddycha teraz brudnym powietrzem. Zwiastujemy sobie wojnę. Z własną osobą toczymy zawzięcie najzagorzalsze bitwy. Lustra odbijają nasze lęki, podkrążone oczy i fanaberie. Śpiew ptaków jest zbyt aleatoryczny - lepiej zamknąć się w czterech ścianach w w śmiesznym klocku z okienkami. Spać, jeść, wydalać - udawać, że to o to właściwie chodzi.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz