niedziela, 19 października 2014

głupkowato

Och, troszkę . Nie lubię kończyć książek. Rozstawać się ze światem, tylko dlatego, że ciasno upakowane słowa kończą układać się w linijki, epilog. Tyle.

Tamte światy są wygodniejsze, bardziej pewne.




Zasnęłam uśmiechając się po ciemku, spałam mało, żeby kołdra nie starła szczęścia z mojej twarzy. Mission Completed.

co ten wrzątek?
Aż tak gorąco?
gotuje mi się w głowie.

Brak komentarzy: